v

wtorek, 30 września 2014

cake for boys

Witajcie! Jak Wam leci tydzień? Jak to dobrze, że jeszcze trzy dni i weekend.. Chodzę dzisiaj od rana taka zaspana i nie mam na nic siły. Wtorek jest dla mnie jakimś takim ciężkim dniem. Chociaż mam tylko 6 lekcji, to jednego dnia mam najgorsze przedmioty, czyt. polski, matematyka, biologia,chemia, fizyka. Jak można takie przedmioty dowalić uczniom jednego dnia? Nienawidzę szkoły. :c

A tak w ogóle, chociaż Dzień Chłopaka jest dopiero dzisiaj, to moja klasa zorganizowała go wczoraj na godzinie wychowawczej. W tym roku wyszło na słodko, bo razem z resztą dziewczyn zamówiłyśmy dla naszych klasowych chłopaków taki tort. Niestety udało mi się zrobić tylko poniższe zdjęcie, kiedy szedł już pod nóż. Ale powiem Wam szczerze, że chociaż nie lubię tortów to ten był całkiem dobry! :)

Chłopaki, wszystkiego najlepszego z okazji Waszego święta! :)

niedziela, 28 września 2014

muchomory!

Heej! Przede mną ciężki dzień, bo niestety spędzę go na nauce. Liceum ma jednak tą cechę, że niemal każdego dnia trzeba spędzać trochę czasu przy książkach. Jak na razie jednak nie mogę się za to wziąć, bo co chwila mam chęć wyjść na dwór i cieszyć się pięknym słońcem.
Wcześniej, kiedy siedziałam z moją mamą, pokazała mi śliczne, czerwone muchomory jakie rosną w naszym ogródku. Są naprawdę cudne! Od razu skojarzyły mi się z taką typową polską złotą jesienią. Oby te muchomory były jej zwiastunem, bo nie przeżyję szaro-burej i deszczowej jesieni, o nie!

Urocze, prawda? ♥

sobota, 27 września 2014

ledwo żyjąc

Cześć Misie! Też tak bardzo jak ja cieszycie się, że już weekend? Dla mnie to naprawdę zbawienie, bo ten tydzień to była totalna masakra. Niemal każdego dnia wracałam do domu o 17, kładłam się spać, o 20 wstawałam na godzinkę, dwie odrobić lekcje i dalej kładłam się spać. Jedynie wczoraj wróciłam o 15, ale znów bierze mnie jakieś przeziębienie więc całe popołudnie przeleżałam w łóżku. Wieczorem odwiedziłam moją chorą Domi, z którą na tygodniu praktycznie się nie widzę, a później spędziłam trochę czasu z moim chłopakiem.
Dzisiaj od rana przeglądam i komentuje blogi, a później zabiorę się trochę za odpowiadanie na komentarze. Narobiło mi się trochę zaległości, bo od wtorku nie siedziałam przy komputerze. Dopiero wczoraj zauważyłam, że brakuje mi na niego czasu. Nawet nie wiedziałam, że z taką łatwością można bez niego żyć, haha. :) Z jednej strony to dobrze, a z drugiej nie, bo może gdybym więcej czasu spędzała w internecie, to częściej zabierałabym się za napisanie czegoś na blogu. Chyba jednak lepszym pomysłem będzie, napisanie tu czegoś konkretniejszego raz na jakiś czas, niż codziennie bazgranie bezsensownych notek. Nie sądzicie? Nie zamierzam oczywiście zaglądać tu raz w miesiącu tylko o wiele częściej, jednak odpuszczam na razie codzienne notki i ograniczę się do kilku notek w tygodniu. Moim zdaniem to lepsze rozwiązanie zarówno dla mnie jak i dla Was, bo wiadomo- szkoła, i chyba większość teraz na pierwszym miejscu stawia naukę i lekcje, a komputer, internet itp schodzą na dalszy plan.

A co u Was słychać? Dajecie radę w szkole? :)

wtorek, 23 września 2014

nowy telefon!

Witajcie! Padam na twarz.. niby nie miałam dzisiaj aż tak ciężkich lekcji, ale jakoś ten był męczący. W dodatku okropna pogoda. Pierwszy dzień kalendarzowej jesieni, a już mam dość i deszczu i wiatru.. tęsknię za latem. :(
Niemniej jednak, nie patrząc na to, ten tydzień zaczęłam bardzo fajnie- wreszcie mam nowy telefon! Po trzech latach pożegnałam się z moją starą, ledwo żyjącą Nokią. Haha, strasznie długo czekałam na ten moment i wreszcie mam mojego cudownego LG!

Wreszcie mam też dostęp do instagrama, z którego wcześniej mogłam korzystać jedynie w domu na tablecie.. na to chyba czekałam najdłużej, haha. :) Możecie zostawić nazwy swoich IG w komentarzach, chętnie przejrzę i zapraszam do mnie! :)

sobota, 20 września 2014

#newschool #newfriends

Cześć Wam! Wyspani? Haha, ja bardzo- nareszcie. Chyba troszkę męczy mnie już to wstawanie do szkoły o szóstej rano i wychodzenie z domu jeszcze przed siódmą, ale niestety nic nie mogę na to poradzić. Powoli zamieniam się już w robota, który 5 dni w tygodniu ma zaprogramowane "szkoła-dom-szkoła-dom", ale chyba zaczynam się przyzwyczajać, bo w tym tygodniu umiałam już zorganizować sobie czas na wszystko co miałam do zrobienia, a nawet w moje obowiązki udało mi się wplątać popołudniowe drzemki. Oby tak dalej! :D

Hm, a plany na weekend? Oczywiście poza nauką nic konkretnego. Wieczorem może uda mi się pojechać na ognisko, oby pogoda tylko na to pozwoliła. Jutro za to cały dzień spędzę pewnie na nauce i zbieraniu sił na kolejny tydzień szkoły. I hate school. :(

Tak właśnie jak na poniższym zdjęciu, kształcimy się z Olą i Natalką na historii. :D

A Wy jak spędzicie weekend? :)

czwartek, 18 września 2014

nike air max thea ♥

Hej Misie! Jak tam mija tydzień? Mi można powiedzieć że średnio, ale byle do jutra i wreszcie weekend! Jakoś nie mogę się go doczekać bardziej niż zwykle. Oby szybko zleciało! I tak a propo szkoły.. dzisiejszy dzień to była w sumie masakra, ale mogło być gorzej. Po powrocie do domu czekała na mnie dość miła niespodzianka, która trochę poprawiła mi humor. Wreszcie przyszły moje ukochane Nike Air Max Thea! Kusiły mnie już od dłuższego czasu i dwa tygodnie temu kiedy odebrałam stypendium, od razu je zamówiłam. Co prawda spodziewałam się ich dopiero za tydzień albo dwa, ale cieszę się że tak szybko przyszły! :)

Prawda, że piękne? ♥ :D

wtorek, 16 września 2014

integrujemy się

Witajcie! Wczoraj nie miałam czasu tu zajrzeć, ponieważ wróciłam do domu dość późno, a do tego miałam masę lekcji i nauki. W sumie to trochę zepsuło mi poniedziałek, bo zaczął się całkiem fajnie. Moja klasa miała tylko 3 lekcje, a później wybraliśmy się na ognisko. Było to takie nasze pierwsze klasowe, takie integracyjne,  wyjście i szczerze mówiąc było całkiem fajnie. Ogólnie nie wszystkich jeszcze dobrze znam, ale niektórzy zapowiadają się być naprawdę pozytywnymi ludźmi. Te trzy lata zapowiadają się całkiem nieźle! :D

A Wy mieliście już jakieś ognisko/wycieczkę ze swoją klasą? :)

niedziela, 14 września 2014

The Fault in Our Stars- movie

Cześć wszystkim! Eh, jaka szkoda że już koniec weekendu. Pogodę chyba mieliśmy lepszą niż w ostatnich dniach sierpnia i mam nadzieję, że jutro będzie równie dobra, bo razem z moją klasą w czasie lekcji wybieramy się na ognisko. Wychodzi na to, że w tym wypadku będę miała tylko 3 pierwsze lekcje, na które nie mam nic szczególnego do nauki. Przeczytam tylko kilka rzeczy na polski i zabieram się za film. Chcę wreszcie skończyć oglądać "Gwiazd naszych wina", bo wczoraj mój internet nie chciał ze mną współpracować i obejrzałam tylko kilkanaście minut. :c

Hazel (Shailene Woodley) i Gus (Ansel Elgort) to para nastolatków, których połączyła błyskotliwość, niechęć do tego, co przeciętne i wielka miłość. Ich związek jest wyjątkowy - poznali się na spotkaniu grupy wsparcia dla osób chorych na raka. Hazel ma 17 lat i nadopiekuńczych rodziców, których bardzo kocha, mimo że czasem ją irytują. Z Gusem łączą ją nie tylko podobne doświadczenia związane z chorobą, ale także miłość do książek. Dziewczyna marzy, aby poznać autora ulubionej powieści, Petera van Houtena (Willem Dafoe). Wielokrotnie próbowała nawiązać z nim kontakt, ale bezskutecznie. Wytrwałość Gusa zostaje nagrodzona. Udaje mu się dotrzeć do pisarza i zostaje zaproszony na spotkanie w Amsterdamie. Postanawia zabrać ze sobą Hazel...


Dobranoc wszystkim! :)

sobota, 13 września 2014

jak w przedszkolu

Hej! Jak się macie? Mi przeziębienie nie dało ze sobą wygrać i ciągle mnie męczy, ale jakoś muszę dać mu radę, bo mam trochę rzeczy do zrobienia. Właśnie jestem w trakcie sprzątania, ale strasznie tego nie lubię, więc co jakiś czas robię sobie krótkie przerwy i przeglądam Wasze blogi. Porobiłam sobie spore zaległości, więc pewnie zejdzie mi z tym do wieczora. W między czasie jeszcze będę musiała zabrać się za kilka rzeczy do szkoły, żeby na tygodniu mieć mniej zajęć. Czeka mnie m.in. nauka alfabetu na rosyjski. Chyba nie wspominałam nic wcześniej, ale w liceum zamiast kontynuacji języka niemieckiego wybrałam naukę rosyjskiego. Nienawidzę niemieckiego, a język który wybrałam wydaje mi się o wiele ładniejszy i łatwiejszy do nauki. Zwłaszcza, że wszystko mamy od podstaw i dopiero uczymy się liter i podstawowych wyrazów, zwrotów itp. Haha, czasami na lekcji można poczuć się jak w przedszkolu, kiedy nauczyciele kazali przepisywać literki polskiego alfabetu i dopiero co je poznawaliśmy haha. :)
i coś dla umilenia czasu :D:D

A Wy macie w szkole rosyjski czy niemiecki? Który język wydaje Wam się ładniejszy? :)

Ps. Parę osób zwróciło uwagę, że źle czyta im się posty bo jest zbyt mała czcionka.. niestety nie mogę tego poprawić, ale sami możecie powiększyć sobie obraz kilkając CTRL i + :)

piątek, 12 września 2014

mgiełka i perfumy

Hello! Jak dobrze, że już piątek. Ten tydzień zleciał mi w mgnieniu oka, ale nawet nie wiecie jaką radość sprawiła mi rano myśl, że nie będę musiała jutro wcześnie wstawać. Zwłaszcza, że bierze mnie jakieś okropne, jesienne przeziębienie.. muszę się jakoś tego pozbyć, bo ani nie chcę sobie zmarnować weekendu, ani później robić zaległości w szkole. Chorowanie to zło. :(
A tak nie marudząc już ani o szkole ani o chorowaniu, to chciałam Wam pokazać dwie rzeczy, które ostatnio sobie kupiłam. Mianowicie mgiełkę do ciała oraz perfumy o przecudnych zapachach! W zasadzie, chciałam je pokazać jeszcze wczoraj, ale niestety na cały dzień pozbawiona byłam aparatu. Chyba już nie mogę się bez niego obejść. Haha.:)  Perfumy kupiłam w Intermarche za bodajże 23 zł i chociaż zapach mają świetny, to niestety zbyt długo się nie trzymają. A mgiełkę za to dorwałam wczoraj w jakiejś hurtowni za 13 zł, chociaż w Naturze widziałam ją chyba za 20 zł. Zapach ma nawet ładniejszy niż perfumy i utrzymuje się całkiem długo. :)

Miłego weekendu Misie! ♥

środa, 10 września 2014

niezorganizowana

Cześć! Ostatnio moja aktywność tutaj jest tak jakoś w kratkę, ale.. jeszcze nie do końca przywykłam do moich późniejszych powrotów do domu i szczerze mówiąc, nie potrafię się wcale zorganizować. Wracając ze szkoły jedyne o czym marzę to sen, a kiedy już się budzę muszę zabierać się za lekcje i naukę. Z pewnością za jakiś czas do tego przywyknę i będę mogła obejść się bez snu, poświęcając ten czas na bloga, ale chyba muszę dać sobie jeszcze na to trochę czasu. Póki co, jednym z moich planów na weekend jest nadrobienie blogowych zaległości. Trzymajcie za mnie kciuki, żebym szybko to wszystko ogarnęła. ;)

Wam też tak ciężko połączyć bloga ze wszystkimi obowiązkami?

wtorek, 9 września 2014

nowa odsłona!

Hej wszystkim! Na początek: Ula, jeszcze raz dziękuje za design! A teraz przechodząc do postu.. co myślicie o nowym szablonie? :) Planowałam tą zmianę już od jakiegoś czasu i wreszcie się zdecydowałam. Był to dla mnie w sumie duży krok, bo przywiązałam się do poprzedniego designu, ale mimo wszystko nie żałuję. Ula robiąc dla mnie szablon spełniła moje oczekiwania co do najmniejszego szczegółu, tak więc śmiało stwierdzam, że jestem zadowolona z efektu końcowego. A co mogę więcej powiedzieć? Liczę na to, że Wam także ta zmiana jak najbardziej przypadnie do gustu. :) Jeśli chcecie, to w komentarzach możecie napisać co mogłabym dodać ewentualnie usunąć, a na screenie wyróżniłam kilka takich drobiazgów. Niestety, musiałam od nowa dodać statystykę i dotychczasowe odwiedziny z okresu prawie dwóch lat usunęły się. :(

Możecie oceniać w skali 0-10! ;)

poniedziałek, 8 września 2014

school bag

Cześć Wam! Jak minął pierwszy "szkolny" weekend? Mi szczerze mówiąc bardzo dobrze. W sobotę byłam na kolejnym ognisku, bo póki mamy świetną pogodę trzeba z tego korzystać. Niedzielę za to prawie w całości spędziłam w domu, a wieczór w miłym towarzystwie. ;) Niestety już dzisiaj trzeba było wrócić do rzeczywistości, ale za to z początku tygodnia opiekła nam się po raz kolejny ostatnia lekcja, z czego się bardzo cieszę. Tak by mogło być codziennie! :)
W zeszłym tygodniu będąc z tatą na zakupach uznaliśmy, że chyba jednak potrzebuję do szkoły plecaka. Chociaż nie noszę zbyt wielu książek, to jednak po 9 godzinach noszenia torebki na jednym ramieniu mam dosyć. Plecak wydaje się o wiele praktyczniejszy, a co najważniejsze mieszczą mi się wszystkie niepotrzebne rzeczy, a i tak dalej jest dosyć lekki. Haha i jako że co raz bardziej nie lubię chodzenia po sklepach, wzięłam pierwszy fajny, jaki wpadł mi w ręce. Co prawda czarny byłby praktyczniejszy, ale niestety takich nigdzie nie było. :(

Jutro prawdopodobnie na blogu będzie dość duża zmiana, więc przez jakiś czas może panować bałagan. Niestety nie mam pojęciach nawet w jakich godzinach to może nastąpić, więc za wszelkie utrudnienia bardzo przepraszam. :)

Dobrej nocy!

sobota, 6 września 2014

yesterday

Kurczę, ale to dziwne uczucie znów tak cieszyć się z soboty, kiedy jeszcze miesiąc temu codziennie można się było wyspać. Chociaż... szczerze? Ciężko jest mi ruszyć się z łóżka o 6 rano, ale wstaję nawet wyspana. Obym przetrwała tak cały rok, bo nienawidzę chodzić niewyspana. Jedno z najgorszych uczuć!

Chciałam dodać zdjęcie jakiegoś stroju z tego tygodnia, ale.. praktycznie żadnego nie mam. Jedyne jakie posiadam na telefonie, to właśnie te niżej. Bardzo jakościowe. :D
Haha, a propo, muszę się pochwalić że kocham mój nowy plan lekcji! Aż trzy razy w tygodniu kończę o 13.30! <3

Miłej soboty Kochani! ;)

piątek, 5 września 2014

znad morza

Hej hej!
Wreszcie weekend! Mój nawet zaczął się dosyć wcześnie, bo skończyłam lekcje o 11.30. Niestety to chyba pierwszy i ostatni raz, ale i tak dzień miałam dość miły więc nie mam co narzekać. :)
Żeby jeszcze całkiem nie zamknąć tutaj tematu wakacji, chciałam Wam dzisiaj pamiątkę, jaką Zuzia ♥ przywiozła mi znad morza. :) Poprosiłam ją o jakąś pocztówkę z widoczkiem miejsca w którym będzie, a za to dostałam zdjęcie z naszymi imionami na piasku. ♥ Może dla kogoś może to wydawać się banalne, ale jak dla mnie to bardzo oryginalna pamiątka, a w dodatku bardzo miła! Jeszcze raz dziękuje Mała. :*

Miłego weekendu Kochani!

środa, 3 września 2014

mint and black

Hej Wam! Już drugi męczący dzień w szkole za mną, jednak nie będę znowu marudzić i chciałam pokazać dzisiaj moje dwa skarby, jakie dorwałam ostatnio w Intermarche. Mowa o miętowym i czarnym lakierze do paznokci! W zasadzie to są to odżywki, ale różnica jest niewielka. Cieszę się, że wreszcie mam w posiadaniu czarny lakier, bo jest to jeden z najbardziej praktycznych kolorów, a ja nigdy nigdzie takiego nie mogłam znaleźć. Miętowy to w sumie przypadek, ale kolor ma cudny, więc też się cieszę, że go dorwałam. :)

na zdjęciu niestety kolor wyszedł bardziej niebieski :(

A teraz, witaj geografio. :< Także, do jutra! Mam nadzieję że mimo 8 lekcji, popołudniu będę w stanie tu zajrzeć żeby nie zaniedbać bloga. :)

wtorek, 2 września 2014

OMG !

Cześć Misie! Jak się macie po pierwszym dniu w szkole? Też może ktoś z Was miał dzisiaj pierwszy dzień w nowej szkole? Ja swój dzień zaczęłam bardzo fajnie- od spóźnienia na pierwszą lekcje. Oczywiście wszystko przez autobus, nie ma to jak dobry start! :) Poza tym, lekcje były dzisiaj prawie całkiem okej. Nic jeszcze nie robiliśmy, jak to początek roku, a nowi nauczyciele wydają się całkiem mili. Niestety nie wszyscy, a do tego osiem lekcji sprawiło, że padam na twarz. Jeśli wszystkie dni w tym roku mają tak wyglądać, to ja bardzo dziękuję.. :D

Kurcze, to dopiero pierwszy dzień, a już muszę zabrać się za prace domowe.. :( ale najpierw odpoczynek, zdecydowanie!


Też marzycie już o piątku tak jak ja? :(

poniedziałek, 1 września 2014

po rozpoczęciu

Cześć! Dopiero niedawno wróciłam z rozpoczęcia roku, chociaż w szkole byłam zaledwie pół godzinki. Zobaczyłam wreszcie w całości moją klasę i dokładnie ogarnęłam plan lekcji. Cóż, już mogę stwierdzić że uwielbiam poniedziałki i piątki, ponieważ kończę przed 13. Pozostałe dni pewnie będą naprawdę męczące, no ale co zrobić?
Po rozpoczęciu wybraliśmy się ze znajomymi trochę do galerii, a później na pizzę. Miło było spędzić tak popołudnie, które chyba było ostatnim takim naprawdę wolnym. Czas naprawdę pożegnać wakacje. :(

A Wy jak spędziliście pierwszy dzień ? :)