v

sobota, 31 stycznia 2015

co zamierzam?

Hej!
Nareszcie doczekałam się ferii. Mówiąc szczerze, mam je nawet nie od wczoraj, ale już od dwóch dni. Niestety złapało mnie małe przeziębienie (po raz kolejny) ale w sumie dzięki temu, mam całe 18 dni bez szkoły! ♥
Tak więc, ferie zaczęłam od kurowania się w łóżku, otoczona masą chusteczek i leków- aby tylko szybciej wyzdrowieć. Przez te dwa dni umierałam z nudów, ale na szczęście wczoraj odwiedził mnie mój chłopak.
Hm, a jakie plany na resztę ferii? Mam kilka rzeczy do załatwienia, na jakie przez szkołę nie mam czasu. Do tego na ferie zaplanowane mam trzy 18-stki, w tym jedna mojego chłopaka. :) Więcej czasu chcę poświęcić też na bloga, więc nie będzie czasu na nudę! Oby wszystkie moje plany się spełniły. :)

Kto jeszcze razem ze mną zaczyna ferie? Lubelskie pozdrawia! :)

wtorek, 27 stycznia 2015

new colours

Cześć Misie!
Pamiętacie, jak w listopadzie pokazywałam Wam neonowy lakier do paznokci? Jeśli nie, zobaczcie tu(click). Był to jeden z najlepszych lakierów jaki miałam, ponieważ nie dość że miał świetny kolor, to jeszcze szybko sechł i długo się trzymał. Niestety, przez to właśnie szybko mi się skończył. Na szczęście, do mojej kolekcji przybył kolejny neon! Tym razem w kolorze mocnego różu, z niebieskim "przebłyskami", czy jak to tam nazwać. Poza nim do mojej "kolekcji", wpadły jeszcze cztery inne lakiery. Krwisto czerwony (czego nie widać na zdjęciu), morelowy, fioletowy i zielony.

Niestety nie mam pojęcia gdzie były kupowane, ponieważ wszystkie dostałam.

niedziela, 25 stycznia 2015

amazing sky

Witajcie!
Jak na niedzielę obudziłam się dziś dość wcześnie. Przyzwyczaiłam się chyba do wysypiania się (choć w najmniejszym stopniu) w ciągu kilku godzin, ale nie narzekam, bo przynajmniej nie marnuję dni wolnych na spanie. :)
A propos wczesnego wstawania! Do szkoły niestety muszę wstawać po 6, a już chwilę po 7 wychodzić z domu na autobus. Niby jest to denerwujące, ale z drugiej strony, czasem można zobaczyć piękny wschód słońca albo inne urocze krajobrazy. Jakiś czas temu właśnie, przez kilka dni o poranku mogłam zobaczyć takie piękne widoczki, jakie Wy widzicie na poniższych zdjęciach. Niestety ich jakość nie należy do najlepszych, bo mogłam sobie pozwolić tylko na zdjęcia telefonem, a i na te nie zawsze mam chwilę czasu.

14.01.2015  7:09

16.01.2015  7:02

Piękne, prawda? :)

sobota, 24 stycznia 2015

bag!

Hej Kochani!
Wczoraj po powrocie ze szkoły dosłownie padałam na twarz i nie miałam na nic siły. Posiedziałam trochę z rodzinką, a później resztę wieczoru spędziłam leżąc w łóżku z komputerem i oglądając film. Pełen relaks!

W ostatnim czasie co raz częściej mam chęć wyjść na dwór na zdjęcia, ale ta pogoda wszystko mi psuje i wychodzę na dwór tylko wtedy, kiedy muszę. Oby w ferie spadł śnieg. Mam zamiar wykorzystać je na wszystko, na co teraz nie mam czasu czyli m.in. bloga- więcej postów, jakieś ciekawsze zdjęcia itd. Swoją drogą, te ferie szykują się całkiem fajnie i co raz bardziej nie mogę się ich doczekać!

(Niestety) kolejne domowe zdjęcie. Byłam do tego zmuszona, bo chciałam pokazać Wam cudeńko jakie niedawno kupiłam, czyli idealną czarną torebkę. To samo pisałam, kiedy w wakacje pokazywałam Wam wtedy kupioną torebkę (zobacz tutaj), ale tamta niestety okazała się nie być idealną, ponieważ nie dość że zaraz po kupieniu odpadło jej zapięcie którego w żaden sposób nie mogę naprawić, to jeszcze nie mieści nawet połowy książek, które noszę do szkoły. Zostawiam ją więc na inne okazje, a teraz wreszcie mam torebkę, która mieści wszystkie moje książki + setki niepotrzebnych rzeczy, jakie muszę mieć przy sobie. :)

ją niestety już też troszkę uszkodziłam, ponieważ zdarłam ja lekko w jednym miejscu :( da się to naprawić jakoś?!
Co o niej myślicie? :)

wtorek, 20 stycznia 2015

red & gold nails

Hej! Co tam słychać?
U mnie właśnie zleciał kolejny nudny dzień, który zbliża mnie do ferii. Jeszcze tylko niecałe 10 dni! Ale dziś nie o tym. W niedzielę z nudów wzięłam się znów za malowanie paznokci. Odkąd zaczęłam je non stop malować, ich kondycja znacznie się poprawiła i przestały mi się łamać. Tym razem aby nie były w jednakowym kolorze, postanowiłam je ożywić dodając trochę złotego, a właściwie brokatowego. Efekt jak najbardziej mi się podobał, jednak kiedy dziś po powrocie do szkoły wzięłam się za ich zmywanie, powiedziałam sobie że to ostatni raz kiedy używam brokatowego lakieru. Nigdy w życiu żadnego tak ciężko mi się nie zmywało!
A może macie jakieś dobre sposoby na łatwe zmycie takiego lakieru? Chętnie bym jakiś wypróbowała, bo trochę szkoda wyrzucać mi prawie nie używanego lakieru. :)

niedziela, 18 stycznia 2015

nice weekend

Witajcie!
Ostatni tydzień był dla mnie totalnym koszmarem, przez który co raz bardziej nienawidzę mojej szkoły. Na szczęście nastał weekend, dzięki któremu trochę odpoczęłam. Chyba nawet bardzo trochę, bo całe piątkowe i sobotnie popołudnie spędziłam śpiąc. Tego mi brakowało! Na dodatek wczoraj wieczorem odwiedził mnie mój chłopak, więc mogę zaliczyć weekend do udanych. :) Jednak szczerze mówiąc, w takich momentach jeszcze bardziej tęsknie za wakacjami. Strasznie mi brakuje ciągłego wolnego czasu i bezustannego siedzenia ze znajomymi.
Niestety, niedziela jest już małym powrotem do rzeczywistości. Zbliża się koniec semestru, więc trzeba wziąć się trochę za naukę. Tak więc czeka mnie niedziela z angielskim i geografią, eh. Oby szybko poszło!

A co tam u Was? Jak spędziliście weekend? A może macie już ferie? :) 

piątek, 9 stycznia 2015

news!

Cześć!
Nie wiem jak Wasz, ale mój weekend zaczął się już wczoraj wieczorem. Uznałam, że skoro mam dzisiaj dopiero na 3 lekcje, to nie opłaca mi się jechać do szkoły, marznąć dwie godziny, a później siedzieć na lekcjach, więc zrobiłam sobie wolne. (Prawie) się wyspałam, a później razem z moim tatą wyskoczyłam na zakupy. Wreszcie uzupełniłam moje kosmetyczne braki (oczywiście też o rzeczy, których nie planowałam kupować) i zaopatrzyłam się w kalendarzyk na 2015 rok. Teraz tylko pozostało mi spisać ze wszystkich zeszytów daty kartkówek, sprawdzianów i innych pierdół, ale to chyba nie dziś. :)
Po powrocie pierwszego dnia szkoły, w domu czekała na mnie paczka z niedawno zamówioną książką. Wreszcie mam Ostatnią Spowiedź tom III! Długo jej szukałam, aż w końcu postanowiłam zamówić przez internet. Niestety, wczoraj kiedy zaczynałam ją czytać zdałam sobie sprawę, że nie pamiętam prawie nic z końcówki tomu II. Ale trzeba jakoś dać sobie radę. :)
Teraz niestety mam kilka rzeczy do zrobienia i muszę uciekać, ale życzę Wam miłego weekendu. :) Jutro postaram się poodwiedzać Wasze blogi!

poniedziałek, 5 stycznia 2015

czas na..

Witajcie!
Wbrew moim planom, położyłam się spać o 4 nad ranem i obudziłam dopiero popołudniu, przesypiając połowę dzisiejszego dnia. Przez to skrócił mi się przedostatni dzień przed powrotem do szkoły po świątecznej przerwie, a bardzo nad tym ubolewam. Nawet nie wiecie, jak bardzo nie chce mi się wracać do szkoły. Oby tylko przeżyć te 18 dni i kolejne dwa tygodnie wolnego.

Posypały się też moje plany na popołudnie. Zamierzałam wziąć się choć trochę za odrobienie lekcji i naukę, ale przez moją mamę, nawet moje chęci legły w gruzach. Po powrocie z pracy przywiozła mi puzzle! W czasie świąt strasznie się nudziłam i naszła mnie ogromna ochota na układanie puzzli. Niestety, u mnie w domu nikt ich już nie układa, więc zdołałam znaleźć w piwnicy jedynie jedno pudełko z dość łatwymi puzzlami, w których i tak brakowało elementów. Skończyło się to marudzeniem "Mamuś, musisz mi kupić puzzle". I kupiła, chociaż nawet się tego nie spodziewałam, bo mówiłam to w formie żartu. Ale przynajmniej mam zajęcie na dzisiejszy wieczór! :)
od czego tu zacząć?!
Przez godzinę niestety udało mi się ułożyć tylko tyle, bo puzzle okazały się jakimś sposobem trudne haha. Postanowiłam zrobić sobie małą przerwę, ale niedługo znów do nich wrócę. Ja się nie poddaję! :D

Lubicie puzzle? :)

niedziela, 4 stycznia 2015

fantastyczny koniec

Hej!
Nie chcąc pomijać na blogu żadnych ważniejszych dla mnie wydarzeń, postanowiłam napisać kilka słów o moim Sylwestrze. Fotek mam nawet sporo, jednak większość nie nadaje się do opublikowania. Zmuszona jestem więc dodać tylko dwa zdjęcia. Zdarza się. ;-)
Bez żadnych wątpliwości stwierdziłam, że jak dotąd był to mój najlepszy Sylwester. Choć w ostatniej chwili miałam chęć zostać w domu i pójść spać, to ostatecznie spędziłam go razem z moim chłopakiem, znajomymi i znajomymi znajomych. Wszyscy bawili się naprawdę świetnie i żałowałam trochę, że nie mogłam zostać do samego końca, oraz że nie było ze mną kilku osób. Niemniej jednak wróciłam do domu padnięta, ale szczęśliwa i zadowolona że tak fantastycznie udało mi się przywitać kolejny rok. Mam nadzieję, że cały będzie taki jak jego powitanie. ;-)

A jak udały się Wasze zabawy sylwestrowe? :)

sobota, 3 stycznia 2015

anioł stróż

Cześć!
W ciągu ferii świątecznych, mój tryb życia przeobraził się z wstawania o 6 i chodzenia spać o 23, na chodzenie spać o 3-4 nad ranem i wstawanie w samo południe albo i później. W zasadzie- czy ferie czy wakacje, wygląda to tak samo i trudno mi jest się potem przestawić. Jednak, kiedy czytać książki jak nie w nocy? Właśnie na tym spędzałam prawie każdą noc w ciągu ostatnich dwóch tygodni i (uwaga!) przez ten czas udało mi się pochłonąć aż trzy książki. To więcej niż zdołałam przeczytać przez ostatnie pół roku. Aż wstyd się przyznać, ale teraz to zmienię! :)
Kolejna książka Sparksa już za mną, a co pewnie Was nie zdziwi- gorąco polecam. Po raz kolejny niezbyt byłam przekonana do opisu i po raz kolejny zostałam pozytywnie zaskoczona. Zdecydowanie daję 10/10! :)
 Julie zostaje wdową w wieku dwudziestu pięciu lat. Wraz z listem pożegnalnym od męża, w który Jim obiecuje jej, że bedzie jej aniołem stróżem, otrzymuje nieoczekiwany prezent - niemieckiego doga. Mijają cztery samotne lata. Julie stopniowo dojrzewa do nowej miłości. O względy dziewczyny zabiega przystojny i pewny siebie Richard, w którym Julie dostrzega pokrewną duszę - pomimo, że ukochany pies go nie akceptuje. Wielką przyjaźnią darzy natomiast Mike`a - najlepszego przyjaciela zmarłego męża. Gdy w zachowaniu jednego z mężczyzn Julie odkrywa coś niepokojącego i daje mu kosza jej zycie zamienia się w koszmar...
Czeka na mnie jeszcze stosik książek Sparksa i właściwie każdą z tych książek już zaczęłam. Zapewne w najmniej odpowiednim momencie, skoro przekartkowałam parę rozdziałów i odłożyłam na półkę. Teraz tylko czekać na ferie i trzeba je będzie dokończyć. :) Czytaliście może?
Tak w ogóle, ostatnio ktoś na asku przypomniał mi o moim koncie na lubimyczytac.pl (tu). Jeśli macie tam konta, śmiało możecie dodawać mnie do znajomych. :)

Czytaliście "Anioła stróża"? A może ktoś z Was ma za sobą "Dla Ciebie wszystko"? Chętnie poznałabym jakieś opinie, bo planuję się za nią zabrać, ale nie wiem czy warto. :)

piątek, 2 stycznia 2015

timberki

Witam wszystkich, po raz pierwszy w tym roku!
Jak się trzymacie po zabawie sylwestrowej? Wybawieni? Wypoczęci? Osobiście powiem szczerze, że chociaż w Nowy Rok jeszcze przed godziną 3 byłam w domu, a później spałam do późnego popołudnia, to dopiero dzisiaj czuję się wyspana i mam siły na cokolwiek. A nawet (o dziwo!) jest we mnie jakoś dużo sił i energii i nie mam ochoty na siedzenie w miejscu, haha. Rzadko mi się to zdarza, ale taki początek roku jak najbardziej mi pasuje.

W czasie świąt zapomniałam pokazać Wam moje nowe skarby! Byłam zmuszona w końcu kupić sobie zimowe buty. Nie takie jak chciałam, nie takie jakie mi się marzyły i mogę nawet powiedzieć, że kupione niepotrzebnie haha. Marzłam okropnie w jesiennych botkach, tak samo marznę w zimowych timberkach. Taki najwyraźniej już mój los, chociaż buty wyglądają na mega cieplutkie. Sami zobaczcie. No i jakim cudem mogę w nich marznąć?!

Trochę je już starłam, bo ostatnio mam do tego straszne szczęście.. to już druga para w ciągu miesiąca. :c
Co o nich sądzicie? :)