Cześć!
W ciągu ferii świątecznych, mój tryb życia przeobraził się z wstawania o 6 i chodzenia spać o 23, na chodzenie spać o 3-4 nad ranem i wstawanie w samo południe albo i później. W zasadzie- czy ferie czy wakacje, wygląda to tak samo i trudno mi jest się potem przestawić. Jednak, kiedy czytać książki jak nie w nocy? Właśnie na tym spędzałam prawie każdą noc w ciągu ostatnich dwóch tygodni i (uwaga!) przez ten czas udało mi się pochłonąć aż trzy książki. To więcej niż zdołałam przeczytać przez ostatnie pół roku. Aż wstyd się przyznać, ale teraz to zmienię! :)
Kolejna książka Sparksa już za mną, a co pewnie Was nie zdziwi- gorąco polecam. Po raz kolejny niezbyt byłam przekonana do opisu i po raz kolejny zostałam pozytywnie zaskoczona. Zdecydowanie daję 10/10! :)
Julie zostaje wdową w wieku dwudziestu pięciu lat. Wraz z listem pożegnalnym od męża, w który Jim obiecuje jej, że bedzie jej aniołem stróżem, otrzymuje nieoczekiwany prezent - niemieckiego doga. Mijają cztery samotne lata. Julie stopniowo dojrzewa do nowej miłości. O względy dziewczyny zabiega przystojny i pewny siebie Richard, w którym Julie dostrzega pokrewną duszę - pomimo, że ukochany pies go nie akceptuje. Wielką przyjaźnią darzy natomiast Mike`a - najlepszego przyjaciela zmarłego męża. Gdy w zachowaniu jednego z mężczyzn Julie odkrywa coś niepokojącego i daje mu kosza jej zycie zamienia się w koszmar...
Czeka na mnie jeszcze stosik książek Sparksa i właściwie każdą z tych książek już zaczęłam. Zapewne w najmniej odpowiednim momencie, skoro przekartkowałam parę rozdziałów i odłożyłam na półkę. Teraz tylko czekać na ferie i trzeba je będzie dokończyć. :) Czytaliście może?
Tak w ogóle, ostatnio ktoś na asku przypomniał mi o moim koncie na lubimyczytac.pl (
tu). Jeśli macie tam konta, śmiało możecie dodawać mnie do znajomych. :)
Czytaliście "Anioła stróża"? A może ktoś z Was ma za sobą "Dla Ciebie wszystko"? Chętnie poznałabym jakieś opinie, bo planuję się za nią zabrać, ale nie wiem czy warto. :)