lampion

Cześć wam! Słońce od rana naprawdę mocno grzeje, a ja na dworze byłam jedynie po to, aby sprzątnąć tacie samochód. Teraz zabrałam się za mój pokój, ale mam nadzieję, że szybko skończę i uda mi się jeszcze gdzieś wyjść. Sprzątając natknęłam się na lampion, którzy przywiozła mi moja ciocia jeszcze w grudniu. Wyleciało mi z głowy, aby go tu pokazać. Zrobiony jest on przez dzieci z Domu Dziecka z.. pomarańczy! Pięć ususzonych plasterków pomarańczy, w środku mała świeczka i mamy gotowy lampion. Moim zdaniem bardzo dobry pomysł, a efekt ciekawy. Niestety z mojego lampionu nie bardzo mogę korzystać, bo połamał się w czasie drogi i prawdopodobnie gdybym go otworzyła- rozsypałby się. :(

Podoba wam się? :)