wreszcie!

Jak fajnie, że wreszcie weekend! Cieszycie się? Bo ja chyba bardzo. Ten tydzień mi się tak przeciągał, że myślałam że już nie wytrzymam. W dodatku od kilku dni chodzę ciągle obolała i z siniakami na brzuchu, a jeszcze od wczoraj boli mnie gardło i nie mam na nic siły. Mam nadzieję, że zanim to przeziębienie ostatecznie mnie złapie zdążę się wyleczyć. Jakoś wolałabym nie chorować na święta ani na egzaminy zbliżające się wielkimi krokami.

Godzinę temu wróciłam ze szkoły i póki co odprężam się siedząc z tabletem, tostami i ciepłą herbatą sokiem. Zaraz chyba nawet się prześpię, bo do wieczora muszę się jakoś w miarę ogarnąć i nie być chodzącym trupem. ;)

A co tam u Was? :)