Nie wiedziałam za bardzo czy w ciągu najbliższych dni na blogu pojawi się jakikolwiek post, ale na szczęście jestem. Moja radość jest naprawdę wielka, bo nie mogłam nawet przypuszczać kiedy wróci do mnie internet. A dlaczego? W nocy mieliśmy straszną burzę, a przez mój nieodłączony internet rozwaliło nam na części gniazdko, na (nie)szczęście to od internetu. Wszystko jednak już gra! :)
Jednak żeby przez cały dzień nie siedzieć w domu i się nie nudzić, pojechałyśmy z Dominiką do biblioteki, a później 3-4 godziny siedziałyśmy ze znajomymi. Czas nam zleciał strasznie szybko, chociaż przez moment bałyśmy się, że będziemy musiały wracać w deszcz, bo pogoda co chwilę zmieniała. Na szczęście świeciło piękne słoneczko! :)
Chyba muszę zacząć brać aparat na każde wyjście, bo potem strasznie żałuję że nie mam zdjęć do tematu notki. Ale od następnego razu! :)
Miłego wieczoru! :*
Ładne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z tym braniem wszędzie aparatu ;) Ja przeważnie mam go przy sobie i nie żałuję :D
OdpowiedzUsuńhttp://passionsofcolourday.blogspot.com/
Ja zawsze zapominam o aparacie, a fotki świetne :)
OdpowiedzUsuńBlog♡
Ładne zdjęcia :) miłego wieczoru :*
OdpowiedzUsuńMnie wiecznie brakuje czasu na zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio cały czas biorę ze sobą aparat jak gdzieś wychodzę ze znajomymi :) Ładne zdjęcie :3
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na wakacyjny konkurs! Do wygrania koszulka ROMWE! ♥
U mnie na szczęście też nie pojawił się deszcz, choć na wszelki wypadek wzięłam ze sobą parasol, gdy wychodziłam z domu :)
OdpowiedzUsuńHah, u mnie jak jest burza to dbam o to, by nic nie było włączone do prądu. Przeraźliwie boję się burzy :)
Świetne fotki <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
U mnie też była burza i miałam problem z internetem. Też zamierzam brać ze sobą aparat wszędzie :D
OdpowiedzUsuńNo to dobrze! nie lubię burzy bo zawsze wtedy jestem odcięta od świata, albo prąd wyłączą albo trzeba wyłączyć, bo nie raz już piorun spłatal mi figle:)
OdpowiedzUsuńfajne zdj :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie. :DD Dobrze, że nie padało. :> Masakra z tym gniazdkiem. ;o
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://qllever.blogspot.com/
Z żywiołem jednak nie ma żartów :D
OdpowiedzUsuńsweet-and-sour-bun.blogspot.com
takie spotkania sa najlepsze :D
OdpowiedzUsuńu mnie pogoda tez co chwile sie zmienia :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie spotkania tego typu są najlepsze :D
OdpowiedzUsuńja odkąd mam nowy aparat to ani na chwilę się z nim nie rozstaję i biorę go ze sobą dosłownie wszędzie:D
OdpowiedzUsuńŁaadne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJa tez kiedy musiałam wytrzymac pare dni bez internetu :(
http://feel-that-moments.blogspot.com/
Bez internetu jak bez ręki! :D Dobrze, że już naprawiony :)
OdpowiedzUsuńU mnie przez ostatnie kilka dni była średnia pogoda.
OdpowiedzUsuńDzisiaj jest już odrobinę lepiej :)
http://dijasworld.blogspot.com/
Przydałby mi się taki trip (:
OdpowiedzUsuńSuper fotki, u mnie dawno nie było burzy.
OdpowiedzUsuńprzepiękna pogoda ♥
OdpowiedzUsuńtakie spotkania najlepsze! :d
OdpowiedzUsuńWiolka-blog KLIK
u mnie też pogoda ostatnio bardzo zmienna, ale jutro ma być słoneczko ^^
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia :3
zapraszam
justsayhei.blogspot.com