Wczoraj rano obudziłam się jeszcze ze świadomością, że prawie całą sobotę spędzę w domu nic nie robiąc i co najwyżej wyjdę z kimś wieczorem, ale więcej żadnych konkretnych planów. Popołudniu moje plany jednak zmieniły się okazało się, że ze znajomymi mamy okazję pojechać na tzw. Tytoniaki, gdzie grało sporo dość znanych osób. :) Byliśmy m.in. na Juli (ją akurat tylko słyszeliśmy, bo nie było nas pod sceną :D), Wilkach, Red Lips. Było świetnie♥! Pod koniec nie mieliśmy już siły się bawić i zmyliśmy się stamtąd niecałą godzinę przed końcem. Jednak cała impreza była o wiele lepsza niż tydzień temu, kiedy byliśmy na Eneju. Oby więcej takich! :)
Dzisiaj jest drugi dzień święta i będzie Margaret. Niestety nas tam już nie będzie. :<
A może Wy się wybieracie, albo byliście wczoraj?:)
♥♥♥
ja pierwszy raz słyszę o takim święcie :D
OdpowiedzUsuńKojarzę niektóre piosenki zespołu Wilki i chętnie usłyszałabym je na żywo :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o takim święcie, ale koncerty to fajna sprawa! :)
OdpowiedzUsuńBlog♡
Ja niestety nie dotarłam, dzisiaj także nie będę ;(
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takim święcie :)
OdpowiedzUsuńJeju takie koncerty to świetna sprawa <3 no szkoda że na Margaret ci się nie uda być bo podobno jej koncerty są Super xd zresztą jak wszystkie inne koncerty <3 ale uważam że najlepsze koncert są gdy się jest pod sceną xd są zupełnie inne emocje :)
OdpowiedzUsuńO, fajnie, chciałabym tam być ;C Tak się składa, że akurat Julę udało mi się kiedyś zobaczyć na żywo, ponieważ mieszka mniej więcej w tych samych okolicach co ja ^ ^
OdpowiedzUsuńhttp://paulinayuki.blogspot.com/
najfajniejsze są takie wypady, kiedy nic konkretnego nie planujesz, a w ostatniej chwili wszystko się zmienia :) ja miałam tak z woodstockiem. ogólnie lubię wakacje za takiego typu koncerty, zawsze można się dobrze pobawić w towarzystwie fajnych osób. :) mnie za tydzień czekają dni mojego miasta, gdzie też będą różne koncerty :)
OdpowiedzUsuńJak fajnie ! :D
OdpowiedzUsuńWilki!!<3
OdpowiedzUsuńxx
ankagrzanka.blogspot.com
Pierwsze słyszę ;) Ale jak tylko mam możliwość, to jeżdżę na koncerty :)
OdpowiedzUsuńnajlepsze dni to takie kiedy wszystko na spontana haha:)
OdpowiedzUsuńhttp://feel-that-moments.blogspot.com/
zazdroszczę koncertu :3
OdpowiedzUsuńsuper zdjecia ;))
justsayhei.blogspot.com
Ojej, super! Osobiscie uwielbiam chodzić na koncerty. Zapraszam na krótki post, relacjonujący mój pobyt we Wiedniu ♥ Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper :))
OdpowiedzUsuńTakie spontaniczne wypady zawsze wypadają najlepiej :)
OdpowiedzUsuńNie byłam i nie badań :(
OdpowiedzUsuńOOO ;)
OdpowiedzUsuń