Cześć!
Tak jak obiecałam, nadrabiam zaległości i wracam do codziennego pisania. Co dzisiaj u mnie? W sumie nic ciekawego. Chodzę trochę nie wyspana, bo do 3-ciej nad ranem czytałam książkę, którą kupiłam niecały tydzień temu. A moim planem na wieczór jest obejrzenie filmu, który jest już w internecie!
♥
Z pewnością większość z Was słyszała o
"Gwiazd naszych wina", autorstwa John'a Green. Wszyscy oceniają ją jako
wyciskacza łez i
chociaż kocham takie książki (jak i filmy), to ta jakoś mnie nie wzruszyła. Sama nie wiem czemu. Mam wrażenie, że to kwestia mojego humoru kiedy ją kończyłam (a nie był wtedy najlepszy), ale może po prostu jakoś przestały działać na mnie takie książki? Tak czy siak, z pewnością dają 10/10, bo jeśli patrzeć na całokształt jest naprawdę świetna. Chyba którejś nocy przysiądę do niej w świętym spokoju i w pełni się na niej skupię. Wtedy może jakoś na mnie zadziała, haha. :)
Czytaliście? Ja właśnie włączam film i wieczorem będę oglądać! :)
Czytałam i na mnie wywarła wrażenie, wzruszyła i psychicznie tknęła. Filmu nie oglądałam.
OdpowiedzUsuńMam zamiar obejrzeć film, a później przeczytać książkę (ponieważ książka jest z pewnością lepsza i nie mogłabym oglądać filmu, w którym ciągle znajdowałabym jakieś niedociągnięcia).
OdpowiedzUsuńkamoop.blogspot.com
Musze w końcu przeczytać książkę ! Po oglądnięciu filmu jestem oczarowana :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Oglądałam film i końcówka mnie wzruszyła, ale książka pewnie lepsza :)
OdpowiedzUsuńhttp://tamizaa.blogspot.com/
Super to zdj ostatnie < 3
OdpowiedzUsuńJa jak czytam książkę to nie wzruszam się, ale jak dobry film to bardzo ; )
avilandpolly.blogspot.com
Ja uwielbiam takie wiciskacze i mam nadzieję, że na mnie zadziała :)
OdpowiedzUsuńBlog♡
We mnie również nie wywołała większych emocji. Za to film przepłakałam prawie cały, cudowny :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu nią zainteresować bo słyszałam masę różnych opinii na jej temat :) Zapraszam na nowy post :)
OdpowiedzUsuńmam zamiar oglądnąć film;)
OdpowiedzUsuńnawet nie słyszałam, ale w chwili wolnej chętnie przeczytam:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie;) woman-with-class.blogspot.com
nie czytałam ;c
OdpowiedzUsuńhttp://blog017.blogspot.com/2014/08/koniakow.html
ja nie lubię ksiazek/filmow w ktorych motywem jest smiertelna choroba :)
OdpowiedzUsuńHah, właśnie też dzisiaj dodałam post o niej ;P
OdpowiedzUsuńPrzypadek? Nie sądzę xD
Zapraszam :)
http://carpediem-bloog.blogspot.com/2014/08/gwiazd-naszych-wina.html#comment-form
nie czytałam:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie - nie czytałam, nie oglądałam, a słyszałam baardzo dużo. naprawdę muszę nadrobić zaległości, bo trochę szumu i pozytywnych opinii o tym jest :)
OdpowiedzUsuńhttp://mrauu33.blogspot.com/
Czytałyśmy, oglądałyśmy film, nawet notka o książce pojawiła się u nas :)
OdpowiedzUsuńhttp://tratwasquad.blogspot.com/
nie czytałam jej, ale słyszałam :p.
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za tego typu książkami...
Strasznie chce obejrzeć ten film!
OdpowiedzUsuńdopisuję książkę do mojej listy ; ))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zaczynam obserwować, dopiero zaczynam i jeżeli masz ochote to zapraszam na mojego bloga: http://rowerowe-love.blogspot.com/
Ja chciałabym film obejrzeć, ale wcześniej muszę zabrać się za przeczytanie książki :)
OdpowiedzUsuńlusiaa-lusiaa.blogspot.com
Nie czytalam ale musze przeczytać :) ♡
OdpowiedzUsuńzalukaj.tv :)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam, bo słyszałam, że to straszny wyciskacz łez, a ja płaczę na każdym filmie ;)
OdpowiedzUsuńJa czekam aż przyjaciółka przeczyta i później sobie pożyczę od niej książkę ^^
OdpowiedzUsuńmam tę książkę na swojej liście must have! koniecznie muszę ją mieć♥
OdpowiedzUsuń