Moja "impreza" urodzinowa była jak najbardziej udana. Trwała zaledwie kilka godzin, jednak po wyjeździe gości byłam naprawdę zmęczona. I wczoraj zupełnie nieprzytomna. Na całe szczęście, poniedziałek zrobiłam sobie wolny, więc dałam radę odespać. Chociaż tradycyjnie, mojemu psu niezbyt się podobało że śpię dłużej niż zwykle. :)
Resztę pierwszego dnia wiosny zamierzam spędzić nad książkami. Całe szczęście, ten tydzień zapowiada się dość luźnie, a w dodatku jeszcze tylko dwa dni szkoły, więc mam nadzieję że jakoś to wytrwam. Oby tylko ta pogoda w końcu była taka, jak na wiosnę przystało.
ja z przyczyn osobistych nie lubię 1 dnia wiosny, wiec pewnie po prostu spędze ten dzień z ksiązka :)/Karolina
OdpowiedzUsuńDwie Perspektywy Blog [Klik]
Ja to siedze w domku, wlasnie pada deszcz:/
OdpowiedzUsuńhttp://karolinaslomka.blogspot.com/
bardzo fajnie, że impreza się udała :)
OdpowiedzUsuńbyłam w pracy,a teraz w domciu odpoczywam,a później pewnie poćwiczę ;)
OdpowiedzUsuńjuż nie obchodzę dnia wagarowicza:p niestety albo stety :D
Ja dzisiejszy dzień spędzam w domu.
OdpowiedzUsuńmartinkax.blogspot.com
Pięknie razem wyglądacie ! ;)
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że impreza Ci się udała!
OdpowiedzUsuńU mnie w szkole są Dni Otwarte, a co za tym idzie zrobili nam wolne! :)
Pozdrawiam i zapraszam!
http://crybb-x.blogspot.com/
Super, że impreza się udała ;)
OdpowiedzUsuńDzień Wagarowicza, chciało by się wrócić do tamtych czasów:)
OdpowiedzUsuńAhhh cóż to były za czasy! Wagary. :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że impreza się udała :)
OdpowiedzUsuńja, niestety w dzień wagarowicza musiałam iść do szkoły, bo miałam próbną maturę z polskiego :(
(i to jeszcze tak głupio, bo: kilka lekcji, matura i znowu lekcje)