Dziś i jutro w miejscowości mojego chłopaka odbywa się jakiś festyn, a po nim jakieś imprezy. Nie mogło by nas tam zabraknąć, więc od dawna plany na ten weekend były z góry założone. O ile dobrze pamiętam, dwa lata temu z koleżankami wracałyśmy z tej imprezy na piechotę, 7km! Jezuniu, teraz bym chyba tak nie dała rady, haha. ^^
Dodaję zdjęcia stroju i zmykam. :)
bluzeczka- sh | torebka, spodnie- h&m | buty- Converse
Udanej soboty!
Ja chyba też bym tyle nie przeszła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, nataa-natkaa.blogspot.com
fajna prosta stylizacja :)
OdpowiedzUsuń7km to sporo, ale w dobrym towarzystwie... czemu nie! ;D
OdpowiedzUsuńW dobrym towarzystwie te 7 km to pikus :D
OdpowiedzUsuńwww.ibejhlojda.blogspot.com
Jak dałaś wtedy to teraz dasz również :D
OdpowiedzUsuńwww.turqusowa.blogspot.com
7 to jeszcze nie tak zle:D
OdpowiedzUsuńhttp://karolinaslomka.blogspot.com/
bardzo ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńfajnie że weekend spędzony aktywnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
ANRU
mam nadzieje, ze zabawa się udała :D/Karolina
OdpowiedzUsuńŚwietna ta bluzka :) Taka zwiewna, idealna na lato.
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba ta klasyczna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńFajny, niewątpliwie wygodny zestaw :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądasz :) sama często przechodziłam takie trasy np na dni niepolomic też chodziłam po 6-7km :) w jedną stronę :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna bluzka, w sam raz na letnie wyjścia. Pozdrawiam! ^^
OdpowiedzUsuńFajna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńzapraszam,
Hardkorowo Normalna