farewell to middle school

Jak się macie?

Moje nogi po wczorajszym wieczorku pożegnalnym odmawiają mi całkowitego posłuszeństwa, haha. Obudziłam się dopiero popołudniu i nie mogłam podnieść się z łóżka, jednak nie żałuję! To był najlepszy wieczorek pożegnalny, na jakim kiedykolwiek byłam. Wybawiłam się i wytańczyłam ze świetnymi ludźmi. Niektórych z nich będzie mi brakować w przyszłym roku, kiedy pewnie widywać będę nielicznych, jednak czas leci- nic na to nie poradzimy. Została mi masa zdjęć z tego pożegnania, a w głowie wspomnienia ze najlepszej szkolnej dyskoteki. ;)

Mój strój: sukienka- giełda/ buty- nn i sin say (na początku miałam szpilki, a później baletki) / łańcuszek- prezent

I kilka innych fotek. :) Mam nadzieję, że przez nie nikt nie zechce mnie zabić. :D

♥

Ps. Teraz większość spraw do szkoły mam już ogarniętych, więc spróbuję pisać na blogu codziennie albo co dwa dni. :)