Wreszcie pierwszy raz od dawna udało mi się w sobotę naprawdę wyspać, w związku z czym dopisuje mi świetny humor i musiałam tu zajrzeć i coś napisać. :)
Całe popołudnie poświęciłam dziś na robienie pierników, a od godziny siedzę i buszuję po starych zdjęciach, szukając czegoś do wywołania. Ostatnio w końcu się za to wzięłam. Motywacją było w sumie zdjęcie, które dostałam od mojego chłopaka na Mikołajki- zrobione na moim półmetku i włożone w piękną ramkę. Uwielbiam takie pamiątki, które przywołują najlepsze wspomnienia, a zdjęcia są chyba najlepszą tego formą. Zwłaszcza te wywołane. Możemy je sobie oprawić i postawić w miejscu, w które często zerkamy. Wtedy nawet zabiegani i ciągle zajęci czasem na nie zerkniemy i przypomni nam się jakaś miła chwila, która wywoła uśmiech na naszej twarzy. Zdjęcie które dostałam zajęło oczywiście honorowe miejsce obok mojego łóżka i czasami naprawdę nie mogę się na nie zapatrzeć. :) ♥
Raczej te na dysku, nie przepadam za wystawianiem ramek ;)
OdpowiedzUsuńCOCOCHINES BLOG - new post!
Ja ostatnio też zmotywowałam się do wywoływania zdjęć, na bieżąco wywołuję zdjęcia z telefonu i zawieszam na ścianie- wiele się tego już uzbierało, a efekt niesamowity:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ♥
moja Personalna Galaktyka Absurdu
ja akurat wolę te wywołane ;)
OdpowiedzUsuńWywołane raczej, już nie raz miałam, że te na dysku gdzieś zapodziałam albo usunęłam ;/
OdpowiedzUsuńhttp://budziak.blogspot.com/2015/12/nie-da-sie-nie-zapomniec.html
ja nigdy juz sie chyba nie wyspie :/
OdpowiedzUsuńhttp://feel-that-moments.blogspot.com/
Wolę te wywołane mają one w sobie wtedy więcej magii , i z większą ciekawością, i radością w sercu je oglądam :)
OdpowiedzUsuńja wolę zdjęcia na papierze, gdyż lubię uzupełniać rodzinny album, który jest wspaniałą pamiątką :)
OdpowiedzUsuńJa mam sporo zdjec z chlopakiem w pokoju ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli chcesz się pozytywnie zaskoczyć, to wpadnij na mojego bloga!
Masz racje, wywolane zdjecia zawsze maja o wiele lepszy klimat, sa najlepsza pamiatka ;) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńwywołane zdjęcia oddają ten prawdziwy klimat fotografii... :)!
OdpowiedzUsuńwww.xavilove.com
ja zdecydowanie uwielbiam wywoływac zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wieszać zdjęcia na ścianach! Niestety na święta musiałam wszystkie zdjąć - malowanie czeka. :(
OdpowiedzUsuńwarto mieć zdjęcia koło łóżka :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę wywołane zdjęcia, mam na komodzie takie zdjęcia i są o wiele lepsze niż na dysku . :)
OdpowiedzUsuńhttp://raspberrypaulina.blogspot.com/
wiadomo że wywołane ale zawsze mam słaby zapał zeby je wywołac, ale jak w koncu sie za to zabiore to ciagle je ogladam :D/Karolina
OdpowiedzUsuń