Po wczorajszym zalewie wyskoczyłam jeszcze do Martynki. Dawno się nie widziałyśmy, więc przez cały wieczór nadrabiałyśmy swoje zaległości, a dziś uznałam, że czas na dzień lenia.
Wstałam dość wcześnie, obijałam się trochę przed telewizorem, z książką, a w między czasie odwiedziłam jeszcze pewnego małego słodziaka, żeby porobić mu trochę zdjęć. Patrzcie jakie cudowne małe stworzonko! ♥
jejku, jaki słodziak ♥ jak ja uwielbiam kotki :)
OdpowiedzUsuńPiękny kociak, kocham te zwierzaki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kociaki :) jeszcze jak jest takie malutkie :-)<3 pazurki i ząbki jak igiełki:) psoci czy jest gezeczny/a :)?
OdpowiedzUsuńuroczy koteczek :)
OdpowiedzUsuńKotek jest cudowny, naprawdę miło się na niego patrzy :)
OdpowiedzUsuńhttp://nazywamsiemilena.blogspot.com/
słodziak to mało powiedziane <3
OdpowiedzUsuńale mega to 2. zdjecie!
OdpowiedzUsuńhttp://karolinaslomka.blogspot.com/
ale świetny kociak, my zastanawiamy się nad pieskiem ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Słodki kociak, o takim marzę <3
OdpowiedzUsuńhttp://ansupansu.blogspot.com/
O Boże <3
OdpowiedzUsuńprzesłodki <3/Karolina
OdpowiedzUsuń