shopping in sh

Wczoraj nie udało mi się pójść do fryzjera, ale wyciągnęłam mamę do sh. Dawno w żadnym nie byłam, a lubię takie zakupy od czasu do czasu.
Tym razem wpadła mi w ręce czarna jeansowa kamizelka i koszulo-tunika, która jak dla mnie ma świetny kolor (inny niż na zdjęciu). Pójdzie do przeróbki, aby nie była taka długa i mam nadzieję, że już po weekendzie będę mogła założyć ją do szkoły. :)

Pisałam dzisiaj w szkole konkurs z niemieckiego, który był o dziwo bardzo bardzo łatwy, zwłaszcza że ani razu nie zajrzałam do książek i nawet nie wiedziałam co ma na nim być. :D Jestem zadowolona, ale znając życie i tak wiele punktów nie nazbieram. Takie moje szczęście. :)
Miłego popołudnia. ♥