v

środa, 30 lipca 2014

outfit

Cześć Koteczki! :*
Wczoraj razem z moimi znajomymi byliśmy całe popołudnie nad zalewem, ale nie brałam ze sobą aparatu i nawet nie miałam żadnych fotek żeby dodać je do postu. Za to następnym razem na pewno wezmę go ze sobą, bo chcę mieć trochę zdjęć z wakacji, żeby później je sobie wywołać i powiesić z pokoju. :)

Teraz w zasadzie siedzę i nic nie robię. Moje plany na popołudnie ciągle się zmieniają, więc nawet nie wiem co będę robiła za 10-15 minut. Mam nadzieje, że jednak któryś plan wypali. Ale na razie zostawiam zdjęcia stroju, a więcej może napiszę później! :)
bluzka- ? / spodenki- DIY / buty- nn

Miłego popołudnia! :)

poniedziałek, 28 lipca 2014

leniwie

Hej! Jak Wam mija poniedziałek?
Mój jest dosyć leniwy, bo cały dzień odpoczywam po prawie nieprzespanej nocy. Wczoraj ze znajomymi byliśmy na festynie który skończył się po 2 nocy, a ja w domu byłam dopiero o 4. Wracaliśmy na piechotę 7 km i powiem Wam, że nie było tak źle. No, może trochę pod koniec, bo moje nogi już wymiękały. Jednak nigdy więcej. Spałam tylko 5 godzin i dzisiaj zero sił na cokolwiek. Jeszcze w takie gorąco..



Co tam u Was słychać? :)

niedziela, 27 lipca 2014

last year

Hi!
Do wtorku pozbawiona jestem aparatu, ponieważ mój brat pojechał w góry i zabrał go ze sobą. Za to jakość zdjęć z mojego telefonu pozostawia wiele do życzenia, dlatego pogrzebałam trochę w starych folderach, żeby dodać jakieś fotki, których jeszcze nie widzieliście. Akurat się zbiegło, że dokładnie rok temu o tej porze, razem z moją mamą i ciocią byłyśmy na wycieczce w Lwowie. Pamiętam jakby to było wczoraj, na termometrze ponad 30 stopni, a my zwiedzaliśmy całe miasto. Naprawdę jest tam cudnie!
W tym roku też chciałyśmy z mamą tam pojechać, ale w maju. Niestety, z naszych planów nic nie wyszło.. wiadomo dlaczego. Mam nadzieję jednak, że wojna szybko się skończy i w przyszłym roku będziemy mogły znowu tam pojechać. :)

Byliście kiedyś w Lwowie? ;)

sobota, 26 lipca 2014

with my friends!

Hello!
Piątkowy wieczór był jednym z jak najbardziej udanych i pewnie zapamiętam go na długo. Bardzo fajnie spędziłam czas ze znajomymi i nawet kiedy przez moment zrobiło się niemiło, to nie pozwoliliśmy zepsuć nam wieczoru i bawiliśmy się dalej. Moją głupotą było wzięcie czyściutkich force'ów, dlatego pewnie będę je drugi dzień z rzędu prać haha. Zostawiam Wam kilka selfie, ale tych jeszcze z początku, bo późniejsze zdjęcia nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego, hahaha :)


A jak Wy spędziliście piątkowy wieczór? :)
Idę na razie leniuchować, bo później muszę zabrać się za porządki a wieczorem jadę z moją ciocią na przejażdżkę rowerem. Do następnego! :*


piątek, 25 lipca 2014

wreszcie moja! | black bag

Hej hej hej!
Mój humor jest dzisiaj niemalże idealny. Wieczorem wybieram się do znajomych, a przed chwilą był u mnie kurier którego wyczekiwałam od rana. Przywiózł mi zamówioną przedwczoraj, najpiękniejszą i idealną (haha) torebkę! Potrzebowałam czarnego klasyka, który będzie pasował do wszystkiego a jednocześnie pomieści trochę rzeczy. Byłam w siódmym niebie, kiedy ją znalazłam. Zamówiłam we wtorek i myślałam, że dostanę ją najwcześniej w przyszłym tygodniu, ale kiedy wczoraj dostałam maila że dzisiaj mam spodziewać się kuriera- siedziałam jak na szpilkach, a kiedy jakiś samochód mijał mój dom, miałam ogromną nadzieję że to właśnie jedzie moja torebka, haha.
Kupiłam ją na allegro, dokładnie na TEJ aukcji. Przed chwilą znalazłam tam jeszcze jedną cudną rzecz i być może niedługo ją zamówię, ale.. zdradzę o czym mówię, dopiero jak będzie moja! :)

Co myślicie o torebce? :)

czwartek, 24 lipca 2014

sale!

Cześć, cześć.
Już trzeci dzień z rzędu znajduję w mojej szafie więcej niepotrzebnych mi rzeczy, dlatego postanowiłam pododawać je na vinted.pl, aby coś sprzedać. Ubrań z aukcji już długo nie zakładam, a może komuś się przydadzą. Ceny nie są zbyt wygórowane, więc zapraszam. Może znajdziecie coś dla siebie! :)

A jeśli nie macie konta na vinted, możecie kontaktować się ze mną poprzez maila: agatajestem@gmail.com

LINK DO AUKCJI-> KLIK

środa, 23 lipca 2014

postcards from Łeba!

Cześć! Co słychać?
Ja znów mam trochę rzeczy do zrobienia, ale zanim się do tego zabiorę chciałam pokazać Wam kolejną pocztówkę, jaką dzisiaj przyniósł mi  listonosz. Dostałam ją od cioci, która na kilka dni pojechała do Łeby. Nigdy w sumie nie byłam w Łebie, ale widoki z pocztówki sprawiły, że co raz bardziej ciągnie mnie nad morze. :) Byliście tam? ;)

Moja pocztówka zachwyciła mnie widoczkami, za to pocztówka mojej mamy.. pomysłowością, haha. :)


Lubicie dostawać pocztówki? :)


Ps. Na vinted dodałam kilka nowych rzeczy- zapraszam :) KLIK

wtorek, 22 lipca 2014

cooking: tarta z wiśniami!

Witajcie!
Co u Was słychać, jak się macie? Jakieś plany na popołudnie? :)
Moje w sumie nie są jakieś wyjątkowe. Mam kilka rzeczy do zrobienia, a przed chwilą wróciłam z moim bratankiem Mikołajem od Dianki. Po drodze wstąpiliśmy jeszcze do Domi, którą pewnie odwiedzę jeszcze wieczorem. Nie ma czasu na nudę. :)

Wczoraj popołudniu moja zrobiła bardzo pyszną tartę z wiśniami. Dawno nie pojawił się tu żaden typowo kucharski post, więc postanowiłam to trochę nadrobić i podzielić się z Wami przepisem! :)
Składniki:
  • 1 kostka masła
  • 200 g mąki pszennej
  • 100 g mąki krupczatki
  • dwa żółtka
  • 0,5 szklanki cukru
  • 2-3 łyżki kwaśniej śmietany 18%
  • łyżeczka proszku do pieczenia
Na sos wiśniowy:
  • 300 g mrożonych wiśni
  • łyżka cukru
  • 5-6 łyżek wody
  • kisiel z owoców leśnych lub wiśnowy (lub łyżka mąki ziemniaczanej)
Na piankę:
  • dwa białka
  • 2 łyżki cukru

Piekarnik nagrzewamy najpierw do 200 stopni, potem zmniejszamy do 170. 
Zaczynamy od ciasta. Wysypujemy mąki, cukier, proszek do pieczenia, żółtka, śmietanę, dodajemy masło i nożem kroimy je powoli łącząc z sypkimi składnikami a następnie dokładnie zagniatamy ciasto (już ręcznie). Ciasto będzie miękkie ale nie powinno się za bardzo kleić. Jeśli uznacie, że jest zbyt mokre dodajcie więcej mąki pszennej. Teraz możemy je rozwałkować u dokładnie wyłożyć formę na tartę (wcześnie wysmarujcie ją masłem lub margaryną). Odstawiamy tartę do lodówki na ok. 30 min. 
Możemy zabrać się za wiśnie. 
Wysypujemy je do rondla, dodajemy cukier (jeśli łyżka cukru to dla Was mało to oczywiście możecie dać więcej ale ja lubię właśnie kwaśny smak wiśni w tym wypieku). Kiedy owoce puszczą sok i będą miękkie, dodajemy kisiel lub mąkę i dokładnie mieszamy. Czas na degustację:) Jeśli smak Wam pasuje, to nadzienie mamy gotowe:)
Schłodzone ciasto wkładamy do piekarnika na ok. 15 min. W tym czasie ubijamy białka, stopniowo dodajemy do nich cukier. Na lekko zarumieniony spód wykładamy wiśnie, na nich kładziemy pianę i ciasto wraca do piekarnika (teraz zmniejszamy moc na 170 stopni) i czekamy ok.30 min. 
Przepis wzięty stąd (click), i chociaż moja mama robiła je ze świeżych wiśni i troszeczkę inaczej wyszło, to i tak było smaczne. :) Może ktoś spróbuje zrobić? :)

Smacznego! :)

Ps. 501 post! <3

poniedziałek, 21 lipca 2014

mobileblog: sportowo

Hej!
Mimo naprawdę leniwej soboty, weekend zakończył się bardzo sympatycznie. Już drugi raz miałam okazję być na święcie sportu i powiem Wam, że było naprawdę fajnie! Spiekłam się trochę na słoneczku, co w moim przypadku jest rzadkością- zwykle od razu opalam się na brązowo. Mimo to nie narzekam, bo fajnie było spędzić czas ze znajomymi których dawno się widziało i posiedzieć trochę w znalezionym na stadionie "basenie". :D Idealna ochłoda!
A dzisiaj za to jestem na nogach od 9 i zrobiłam już większość rzeczy jakie miałam do zrobienia. M.in. wystawiłam trochę ciuchów na VINTED i udało mi się nawet sprzedać jedne leginsy! :) Zapraszam Was, może znajdziecie coś dla siebie. :) KLIK

Miłego dnia wszystkim!

niedziela, 20 lipca 2014

macro photography

Cześć, cześć!
Jakiś czas temu robiłam ankietę w której większość z Was była za tym, abym zrobiła post o makrofotografii . Oto i on! Nie jestem żadnym znawcą, wielkim fotografem ani nic z tych, więc po prostu chcę się podzielić z Wami tym wszystkim czego sama dowiedziałam się o makro. Może akurat się komuś przyda? :)

Więc zacznijmy od początku.. fotografia makro polega na ukazaniu (najczęściej dość małego elementu) w naturalnych rozmiarach, bądź też trochę powiększonych. Takie zdjęcia możemy wykonywać zarówno profesjonalnymi teleobiektywami, jak i zwykłym telefonem komórkowym. Zajmijmy się tym jednak ogółem.. ;)

W każdym aparacie znajdziemy tryb makro, ale żeby ulepszyć nasze zdjęcia możemy sami pobawić się w ustawienia. Do zdjęć makro powinniśmy ustawić jak najmniejszą głębię ostrości- jak najmniejszą wartość przysłony, np. f/2.8 f/2  f/3.2 f/4 .Wtedy tło będzie nam się ładnie rozmazywało. (Może wystarczyć nam też dobry zoom, np. 24, 30, 35.) Sami przysłonę najczęściej możemy zmieniać na trybie A, w którym aparat automatycznie dobiera nam czas naświetlania, bądź też na trybie M, czyli w pełni manualnym, gdzie sami ustawiamy wartość przysłony oraz czas naświetlania. Dość ważnym krokiem jest przejście na ręczne ustawianie ostrości (przejście z trybu AF na MF), ale tego do końca nie opanowałam, więc może kiedy indziej podzielę się z Wami wrażeniami. :)

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia czy zainteresowani tym postem dowiedzieli się tutaj czegoś nowego, ale po prostu podzieliłam się tym czego sama dowiedziałam się odkąd sama zaczęłam zagłębiać się w fotografię. Pewnie nie są to wszystkie informacje, bo o wielu zapewne zapomniałam, ale mam nadzieję że w kolejnych postach na ten temat będę mogła powiedzieć Wam coś więcej. Zwłaszcza, że mam trochę planów z tym powiązanych... ;-)
A teraz zostawiam trochę moich fotek makro. ;)


Co myślicie o fotkach? :) Może macie jakieś swoje rady dotyczące zdjęć? :)

sobota, 19 lipca 2014

fioletowe włosy | purple hair!

Witam!
Przez ognisko i nieprzespaną noc jestem dzisiaj ledwo żywa. Ciągle leże i nie mam na nic siły, haha. Są jednak i tego plusy- mam strasznie długi dzień, bo już przed 8 byłam na nogach! :o
W wczorajszym poście wspomniałam, że idę malować włosy. Coś mnie podkusiło do pomalowania ich na.. fioletowo! Na szczęście to tylko szamponetka, więc w ciągu tygodnia kolor powinien mi zejść. Jakoś nie mogę odważyć się na pomalowanie ich farbą.. Szkoda mi trochę mojego naturalnego koloru, do którego pewnie bym już nie wróciła, a w dodatku dla pozbycia się odrostów, musiałabym je ciągle malować. Nie zmienia to jednak faktu, że mam chęć na kolejne eksperymenty z kolorem moich włosów! :D Ciekawe jaki będzie następny.. :>

na drugim zdjęciu trochę jaśniejsze z powodu słońca :)

Co myślicie? :D

piątek, 18 lipca 2014

today's look

Hej!
Przed chwilą wróciłam z miasta, a zaraz idę malować włosy. :) Później lecę na ognisko, więc mam tylko chwilę żeby tu zajrzeć. Postanowiłam tak na szybko zrobić i dodać zdjęcia dzisiejszego stroju, bo już dawno były tu jakieś outfity. Trzeba to nadrabiać, więc jutro może wyskoczę na jakieś zdjęcia. Oby tylko była pogoda! :)
spodenki- ? | koszula- sheinside | buty- pepco | bransoletki- nn


Co myślicie o stroju? :)
Miłego popołudnia!

czwartek, 17 lipca 2014

rady dla (nie tylko) początkujących blogerów!

Cześć Wam!
Chociaż nie jestem osobą najlepszą w pisaniu jakichś tematycznych notek, wielką znawczynią w blogosferze nie jestem, a mój blog nie ma tysięcy obserwatorów, to na Waszą prośbę dodaję rady dla blogerów. Prosiliście o te dla początkujących, ale uznałam że przydałyby się i tym niepoczątkujących. Oczywiście nie wszystkim. :) Zaczynamy!

1. Blog.
Jeśli zakładasz bloga, postaraj się o jakąś prostą i łatwą do zapamiętania nazwę oraz ciekawy tytuł. Może dobrą nazwą będzie Twoje imię i nazwisko, bądź pseudonim? Taka nazwa może być dobra, bo są mniejsze szanse że Ci się znudzi, a w dodatku jeśli nie zawiera 5341534 wyrazów, czytelnik łatwo ją zapamięta.
2. Pisz dla siebie!
Moim zdaniem to jedna z najważniejszych zasad. Jeśli piszesz dla siebie- wkładasz w to więcej serca. A jeśli będziesz "szantażowała" czytelników tekstami typu "jeśli do jutra nie będzie X obserwatorów, odchodzę z bloga" albo w co drugim poście pisała o nowym sklepie i prosiła o kliknięcia- nic Ci to nie da. Takie coś odrzuca czytelnika, bo widać że blog jest dla darmowych ciuszków a nie dla Ciebie.

3. Estetyka.
Postaraj się o ładny i estetyczny szablon- to przyciąga innych! Kodów hmtl/css możesz poszukać w internecie, a jeśli się na tym nie znasz- możesz poprosić o design inną blogerkę. Jest sporo takich które się tym zajmują za darmo, więc na pewno nie będziesz miał/a problemów ze znalezieniem.
Strzeż się za to zbyt wielu dodatków! Mnie osobiście denerwuje muzyka, która sama się włącza (zwłaszcza gdy mam włączonych 541564 kart. I gdzie to gra?!),wszelkiego rodzaju sypiące się z kursora pierdoły czy zbyt wiele gadżetów. Co za dużo to nie zdrowo! :)

4. Posty.
Ilość tekstu w poście zależy już od Ciebie samej/go, ale zadbaj o kilka rzeczy. Staraj się pisać bezbłędnie (blogger podkreśla wyraz z błędami) , używaj pełnych wyrazów a nie skrótów (typu: sb, Cb, nwm), nie używaj slangu (osobiście strasznie mnie do denerwuje w postach hahaha :), oraz ograniczaj emotki. Dodawanie ich w każdym zdaniu nie jest zbyt fajne, a denerwujące. W dodatku na górze dodałam obrazek z tymi najbardziej uniwersalnymi i tymi których "strzeżcie się". W końcu mamy w blogosferze i starszych od nas blogerów, którzy nie zawsze rozumieją o co chodzi. :)

5. Zdjęcia.
Dobrej jakości zdjęcia i duża ich ilość zawsze cieszy oko czytelnika, dlatego zadbaj o to. Wbrew pozorom nie potrzebujesz drogiej lustrzanki- wystarczy nawet zwykły aparat w telefonie. Od czasu do czasu postaraj się też o fotografa i nie zasypują swojego bloga ciągłymi selfie. W końcu stanie się to nudne. ;)

6. Reklamuj się, nie spamuj.
Teraz kiedy nastała moda na blogi, bez reklamowania się ani rusz. Postaraj się zrobić to jednak w przyjazny sposób, nie pisząc komentarzy na każdym blogu: "fajny blog, zapraszam do mnie [adres]/ obs za obs , kom za kom?". Napisz komentarz do tematu notki i kulturalnie zostaw swój adres. Możesz też wykorzystać facebookowe grupy, które służą do tego. Wymiana obserwacją czy komentarzem do niczego Cię nigdy nie doprowadzi, a możesz zniechęcić do siebie innego blogera. :)
Facebookowe grupy: grupa I, grupa II, grupa III, grupa IV.


To w sumie na tyle. Możecie napisać w komentarzu jakąś swoją radę, bądź to co Was denerwuje w innych blogach. Chętnie poczytam! :)

środa, 16 lipca 2014

wavy hair

Hej wszystkim!
Właśnie jestem w trakcie pisania kilku tematycznych notek, które niedługo się tu pojawią, ale postanowiłam sobie zrobić przerwę przez mój brak weny. Jutro spróbuję do tego wrócić, bo nie ma co pisać na siłę.

Moje plany na dzisiejszy wieczór legły trochę w gruzach, więc pewnie będę siedziała w domu i może obejrzę jakiś film. Miałam zamiar odwiedzić z Dominiką Zuzię, która mieszka od nas kilka dobrych kilometrów, ale co to dla nas! :) Niestety wystąpiły małe przeszkody, ale nasz wypad przekładamy na inny dzień. Może wtedy będzie lepsza pogoda i nie będziemy obawiały się, że złapie nas deszcz. ;)
Wczoraj wieczorem po umyciu włosów ni stąd ni zowąd zaplotłam sobie warkocza, tzw. francuza, a dzisiaj kiedy rozpuściłam włosy na głowie wyglądałam jak czarownica! Hahaha. :) Na szczęście trochę się już wyprostowały i nie jest tak źle. :)

Eh. Post byłby jakieś dwie godziny temu, no ale niestety przyszła burza, wyłączyli prąd a potem trzeba było odłączać internet, żeby nie było powtórki sprzed dwóch tygodni. :)

Miłego wieczoru wszystkim! :) Macie jakieś plany? ;)

poniedziałek, 14 lipca 2014

porządki

Cześć!
Poniedziałek chyba w całości spędzę w domu. Źle się czuję i poza leżeniem w łóżku nie mam ochoty na nic więcej. Jednak obowiązki wzywają i chwilę czasu musiałam poświęcić na porządki w szafie. Lubię porządek, ale kiedy muszę układać w szafie wszystkie moje ubrania.. mam ochotę bronić się przed tym jak tylko mogę, haha. Ale chyba nie tylko ja tak mam.;)
Za chwilę chyba znowu idę się położyć, ale od czasu do czasu wchodzę na aska, więc możecie śmiało zadawać pytania. :)


A Wy jak spędzacie poniedziałek? :)

niedziela, 13 lipca 2014

after the concert

Hej!
Wczoraj w ostatniej chwili zebrałyśmy się z Dominiką i pojechałyśmy na koncert Donatana i Cleo. Chociaż zdążyłyśmy tylko na ostatnią piosenkę, to i tak później nieźle się wybawiłyśmy i do domu wróciłam chwilę przed 2. Nie brałam jednak ze sobą aparatu, i całe szczęście. Bałabym się go gdziekolwiek zostawić, a w czasie tańczenia na pewno by mi przeszkadzał. Zrobiłam kilka zdjęć telefonem, ale jakość jest.. powalająca :D więc zostawiam Wam fotkę z fanpage Cleo! :) Nie wiem w którym momencie była zrobiona, ale jeśli po koncercie, to gdzieś po prawej stronie być może widać Dominikę, bo ja jestem za mała, haha. :D

Byliście kiedyś na ich koncercie? Jak wrażenia? :)

sobota, 12 lipca 2014

shopping!

Witam!
Dzisiaj dość wcześnie, bo już jakiś czas jestem na nogach, a mam sporo rzeczy do zrobienia (a doba niestety tylko 24 h). Sprzątanie, ćwiczenia i parę innych rzeczy, i wyrobić się z tym wszystkim do 16. Dlaczego? Wieczorem jadę z Dominiką na Cleo i Donatana! <3 A wcześniej jeszcze trzeba się zebrać, dlatego drugi post z nowościami w tym tygodniu.

W czwartek wreszcie byłam w moim ulubionych second-handzie! Chociaż dawno go nie odwiedzałam, to tym razem udało mi się znaleźć tylko dwie dość ciekawe i ładne rzeczy. Brzoskwiniową a'la jeansową kurteczkę oraz spodenko-spódniczkę w kwiatki. Jeden z lepszych łupów. ^^
I wreszcie nowy portfel! Haha, poprzedni miałam już chyba 4 lata. Masakrycznie zniszczony, więc trzeba było w końcu znaleźć jakiś ciekawszy. Ten był chyba pierwszym w ciągu roku, jaki mi się spodobał, a jego cena nie przekraczała 20zł. :o
kosmetyki- Natura | spodnie- Cropp

Miłego dnia Kochani!

Ps. Ostatnio dużo się dzieje i zauważyłam, że albo brakuje mi czasu, albo zdjęć żeby o wszystkim pisać na blogu. Dlatego dzisiaj na Donatana i Cleo biorę aparat, żeby jutro dodać tu małą relację, a w przyszłym tygodniu spróbuję poświęcić kilka dni na bloga- napisać zaległe posty z ankiety, odpowiedzieć na wszystkie Wasze komentarze itp. :*