v

środa, 19 listopada 2014

I've had enough.

Witajcie! Jak się macie? U mnie przyznam, dość ciężko. Powinnam zabierać się właśnie za lekcje, ale jakoś nie mam siły. Dosłownie padam na twarz, a z tygodnia na tydzień nauki chyba mi przybywa, naprawdę. Mam wrażenie, że co raz więcej godzin spędzam przy nauce, a po moich ocenach rezultaty ledwo co widać. Szczerze powiedziawszy- wcale ich nie widać. W dodatku dzisiaj wróciłam do domu z fatalnym humorze, a zdarza mi się to naprawdę rzadko, ale dzięki temu jeszcze bardziej nie mam chęci do robienia czegokolwiek, ugh.

Siedzę właśnie przy książkach z kubkiem gorącej herbaty, która jest chyba idealna na złą, jesienną pogodę. Czy Wy też tak nienawidzicie listopada? Osobiście nienawidzę tej szarości jaka panuje za oknem w tym okresie,. Wtedy moim największym marzeniem jest zaszycie się w swoim pokoju, owinięcie w ciepły koc i spędzanie tak całych dni z dobrą książką. O tak♥!

A u Was jak tam? :)

19 komentarzy:

  1. najgorsze jest to ze już o 16 robi się szaro i człowiekowi nic się nie chce już robić, marzy tylko o położeniu się do łóżka a tu jeszcze tyle do zrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj z jednej strony się cieszę, że mam już to za sobą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja tez nienawidze listopada...

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam dokładnie to samo! Nauki coraz więcej, ale jakoś spiąć się trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na szczescie ten tydzien mam lajtowy, ale w przyszlym masakra.. W dodatku nie czuje sie najlepiej, ale nie na tyle zle by nie isc do szkoly, ygh.

    http://feel-that-moments.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. dosc tej pogody, dosc tej szkoly, dosc siedzenia cale wieczory nad ksiazka.. potrzeba przerwy

    http://kamoop.blogspot.com <-klik

    OdpowiedzUsuń
  7. Skąd ten kubek? *.* Jest cudowny!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. niestety nie wiem, dostałam go. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam to samo :) Dobra książka i kubek gorącej herbaty i od razu poprawia jesienny humor :)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie też tyle nauki! Nie wyrabiam na zakrętach, ten tydzień na szczęście dobiega końca i jak zaliczę Fizjologię to jestem w domu, ale jak nie to lipa... Następny tydzień jeszcze gorszy :(

    Parkę też masz z Romwe? ;d

    OdpowiedzUsuń
  11. nie chcę Cie martwić, ale listopad to dopiero początek :P do marca trzeba wytrzymac ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam tak samo, niestety, są gorsze chwile, ale nie warto się poddawać :)
    Niedługo weekend i święta, to sobie odpoczniemy :))
    Mega uroczy kubek! :)

    Pozdrawiam!:)
    http://personalna-galaktyka-absurdu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie jest podobnie, strasznie dużo nauki, a jej rezultaty tak średnio widać...

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie z ocenami podobna sytuacja. Brakuje mi takiej chwili wytchnienia, bo w ogóle nie mam czasu dla siebie.

    http://tamizaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie słabo - za dużo wszystkiego i do tego pełno spraw, które się komplikują... :/

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie trochę depresja jesienna, ale walczymy :D

    OdpowiedzUsuń
  17. ja dzisiaj nadrabiam blogowe zaległości i zasiadam w swoim fotelu z kubkiem gorącej herbaty i książką w ręku :) do tego ciepły koc, coś słodkiego i mnie już nie ma :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde odwiedziny, obserwację i komentarz. ♥
Z pewnością odwiedzę Twojego bloga, więc nie musisz się reklamować.
Spam, obraźliwe i chamskie komentarze nie będą akceptowane.
Nie uznaję obserwacji za obserwacji i komentarza za komentarz.
:)